poniedziałek, 11 marca 2024

Siena Root - Przeciszów [Dom Kultury], 10 III 2024 [galeria zdjęć]

Muzyka, zwłaszcza ta dobra, potrafi sprawić, że człowiek przeniesie się w miejsce, w którym raczej nigdy nie spodziewał się przebywać. W tym przypadku do Przeciszowa. Wiecie, gdzie jest Przeciszów? Ja też do niedawna nie wiedziałem, ale okazało się, że mają tam całkiem przyjemną, dobrze wyposażoną salę, w której panują naprawdę fajne warunki do organizowania koncertów. Bliskość Wadowic, Oświęcimia, Krakowa czy aglomeracji Śląskiej sprawia, że do malutkiego Przeciszowa ma kto przyjeżdżać na koncerty. Przyjeżdżają też ciekawi wykonawcy, w tym jeden z moich ulubionych współczesnych zespołów - Siena Root.

wtorek, 5 marca 2024

Monkey3 - Welcome to the Machine [2024]

Monkey3 to bez cienia wątpliwości jedna z najciekawszych grup europejskiej sceny psychodeliczno-progresywnej. Instrumentalny kwartet z Lozanny istnieje już od 23 lat i zawsze, gdy wydaje mi się, że na jakimś albumie osiągają swój top, na kolejnym jakimś cudem udaje im się to jeszcze przebić. Wydana w 2019 roku płyta Sphere była kapitalna (wciąż nie mogę przeboleć, że przez pandemię przepadł nam potencjalny koncert roku w Polsce: Monkey3 – The Villagers of Ioannina City), tymczasem wydany pięć lat później szósty album grupy, Welcome to the Machine, jest chyba jeszcze lepszy.

sobota, 24 lutego 2024

Uzupełnianie zaległości 2023 - część 7

Odkąd wpadłem na to, by blogowe zaległości rozwiązywać za pomocą tekstów zbiorczych o kilku płytach, trochę ułatwiłem sobie zadanie i chętnie z tego korzystam. Miał się pojawić jeszcze jeden tekst z krótkimi opisami sześciu czy siedmiu płyt, które umieściłem w szerokiej czołówce swoich ulubionych zeszłorocznych albumów. Uznałem, że głupio by było, gdyby takie albumy nie doczekały się jeśli nie osobnego wpisu, to chociaż właśnie takiego tekstu zbiorczego. Ale powiem (a raczej napiszę) szczerze – upłynęło za dużo czasu. Nie potrafię się do tego zmusić pod koniec lutego, kiedy ukazują się już pierwsze tegoroczne płyty, o których chciałbym napisać, jak trafi się lepszy dzień do pisania. Dlatego ten tekst jest jeszcze bardziej skompresowany niż te typowe wpisy zbiorcze, na które się decydowałem w ostatnim czasie. Albo tak, albo wcale. Trzeba iść do przodu.



środa, 14 lutego 2024

Uzupełnianie zaległości 2023 - część 6

Poniżej kolejna porcja zeszłorocznych zaległości. Prawdopodobnie powstanie jeszcze jeden podobny tekst z sześcioma lub siedmioma płytami, choć obiecać nie mogę. Kiedy pierwsze teksty o płytach tegorocznych? Tego też nie wiem. Na razie czuję spore wypalenie, jeśli chodzi o temat bloga, ale może za czas jakiś to się zmieni.


czwartek, 11 stycznia 2024

Uzupełnianie zaległosci 2023 - część 5

Rok 2023 już się skończył (piszę tak na wszelki wypadek, bo może ktoś nie zauważył…), a tu wciąż jest spokojnie z 20-30 płyt, o których wypadałoby chociaż wspomnieć, skoro zajęły wysokie miejsca na mojej liście ulubionych albumów lub były prezentowane dość obszernie w moich audycjach. Oczywiście nie ma szans, żebym napisał osobny tekst o każdej z nich, więc ponownie posiłkuję się tekstami zbiorczymi. Poza tym mam w planach jeszcze ze trzy o podobnej objętości, choć nie obiecuję, że na pewno się pojawią, bo to będzie zależało nie tylko od moich chęci, mocy przerobowych i czasu, ale też od tego, jak szybko zaczną się pojawiać ciekawe albumy w roku 2024. Na razie jednak słów kilka o pierwszych sześciu z zaległych płyt.

sobota, 30 grudnia 2023

Bizon's Best of 2023 - płytowe podsumowanie roku

To był bardzo przyjemny muzycznie rok. Tradycyjnie przesłuchałem znacznie więcej nowych płyt, niż mój mózg był w stanie ogarnąć, więc z pewnością były takie, które przegapiłem lub którym nie dałem drugiej szansy, a mogłyby potencjalnie być wysoko w moim rankingu. Trudno. Może okryję je po latach. Tak też się zdarza. Płyt, które mnie zaciekawiły i zatrzymały przy sobie na dłużej, było oczywiście więcej niż to, co wymieniłem poniżej, ale trzeba to podsumowanie trzymać w jakiejś sensownej skali. Poza tym chciałbym, żeby każda z wymienionych poniżej płyt została opisana tutaj w jakiś sposób, więc te, które jeszcze nie doczekały się wzmianki na blogu, trafią zapewne - tak jak rok temu - do zbiorczych postów, których wrzucę pewnie jeszcze ze dwa czy trzy w styczniu.

wtorek, 19 grudnia 2023

Giant Sky - Giant Sky II [2023]

Erlend Viken w ostatnich latach przeplata płyty wydawane z Soup z albumami swojego drugiego projektu, Giant Sky. Co ważne, w jednym i drugim przypadku wydaje krążki znakomite. To niesamowite, ile świetnych muzycznych pomysłów kiełkuje w głowie tego muzyka. A mimo wszystko czasami ten cały proces okupiony jest sporym cierpieniem, nawet jeśli zupełnie nie domyślilibyśmy się tego, słuchając muzyki. Drugi (a w domyśle też trzeci) album Giant Sky powstawał w bólach, był gotowy już dwa lata temu, ale być może właśnie ten czas był potrzebny Vikenowi, żeby z pewnej perspektywy móc spojrzeć na to, co powstało, i podjąć pewne dość ważne decyzje.

środa, 13 grudnia 2023

The Fyoogs - Ambedo [2023]

Bardzo niewiele informacji mogłem znaleźć o działalności The Fyoogs. Wzmianek na Rateyourmusic czy Discogsie nie znalazłem. Na Bandcampie jest mnóstwo pozycji w dyskografii, ale zdecydowana ich większość to pojedyncze nagrania lub EP-ki, a najstarsze pochodzą z 2018 roku. Wydawało mi się, że skład na tych nagraniach jest dość stały, ale przy nowym albumie (i to nie na Bandcampie, a w innym miejscu w necie) widzę w dużej mierze inne nazwiska. Dużo nazwisk. I jednocześnie tylko trzech gości na zdjęciu profilowym. Po krótkim śledztwie wychodzi na to, że wszystkim kieruje gitarzysta, wokalista i kompozytor Simon Hartley, którego przygoda z muzyką sięga jeszcze lat 80. i 90., a cała ta towarzysząca mu gromadka bez względu na jej aktualną liczebność stacjonuje w Adelajdzie.

poniedziałek, 27 listopada 2023

Brown Spirits - Solitary Transmissions [2023]

Brown Spirits to trio z Australii, które w maju tego roku wydało swój czwarty album. Z jednej strony niewątpliwie momentami nawiązują swoją muzyką do sławnych trzyosobowych składów z przełomu lat 60. i 70., takich jak Cream czy The Jimi Hendrix Experiment Experience, z drugiej przywołują klimaty krautrockowe, z trzeciej zaś dorzucają sporą dawkę kosmicznej psychodelii, brzmieniowych eksperymentów i odlotów, a wszystko to w garażowym stylu lo-fi. I – co być może ważne dla niektórych słuchaczy – robią to w stu procentach instrumentalnie.

piątek, 17 listopada 2023

Mariusz Duda - AFR AI D [2023]

Kojarzycie pewnie takie gify na Facebooku: na pierwszym planie sportowe auto, a w jego tle i obok widzimy jakiś wielkomiejski pejzaż z wieżowcami, palmami, może jakimś oceanem gdzieś z boku. Wszystko to w nocnej scenerii. Coś jak przejażdżka wzdłuż brzegu Pacyfiku w okolicach Los Angeles. Motyw żywcem wyjęty z gry wideo z lat 80. To jest dokładnie ten obrazek, który mam w głowie, gdy słucham nowej płyty Mariusza Dudy, choć jej tematyka bardziej związana jest ze współczesnością niż z latami 80.